Zanim miód trafi do słoiczka – rozwój rodzin pszczelich

Wiosna w pasiece BeeValley – różnice w oblocie pszczół 26 lutego i 3 maja

W pasiece BeeValley każdy dzień niesie ze sobą nowe obserwacje i sygnały, które pomagają nam dbać o dobrostan naszych pszczelich rodzin i odpowiedzialnie pozyskiwany miód. Jednym z kluczowych momentów w kalendarzu pszczelarza są pierwsze obloty – czyli wyloty pszczół z ula po zimowej przerwie. W tym roku porównaliśmy dwa dni: 26 lutego i 3 maja. Ich zestawienie doskonale pokazuje, jak ogromna przemiana zachodzi w rodzinach pszczelich na przełomie zimy i pełni wiosny.

26 lutego – pierwszy oblot po zimie

Tegoroczny luty był łagodny, a temperatura 26. dnia miesiąca przekroczyła 10°C – co oznaczało jedno: czas na pierwszy oblot oczyszczający. To ważny moment, ponieważ po zimie pszczoły po raz pierwszy mogą opuścić ul i załatwić potrzeby fizjologiczne poza gniazdem. Widać było jeszcze ostrożność w ich zachowaniu – pojedyncze pszczoły wylatywały z niektórych uli, ale nie wszystkie rodziny były jeszcze gotowe do większej aktywności. Loty były krótkie i niezbyt intensywne.

Dla pszczelarza to czas obserwacji: które rodziny dobrze przezimowały, a które wymagają dodatkowej troski. W niektórych ulach było słychać cichy szum – znak, że matka już rozpoczęła czerwienie, choć na razie w niewielkim zakresie. Porównując oblot ten do poprzedniego roku był on znacząco mniej intensywny.

3 maja – pszczeli ruch w pełni, miód już niemal gotów

Kilka tygodni później, 3 maja, obraz pasieki był zupełnie inny. Pogoda dopisała, temperatura sięgała 20°C, a przy każdym ulu panował intensywny ruch. Pszczoły wracały z pyłkiem na odnóżach – żółtym, białym, a nawet pomarańczowym – co świadczyło o odwiedzaniu wielu różnych roślin. Widać było, że rodziny są już silne, a sezon w pełni ruszył.

Matki czerwią na dużą skalę, a pszczoły budują plastry i aktywnie zbierają nektar. W takich warunkach nie ma już mowy o dokarmianiu – pszczoły żywią się tym, co znajdą w naturze. Dla nas to także sygnał, że zbliża się pierwszy miód – delikatny, wiosenny, często z mniszka lekarskiego, klonu, wiśni czy śliwy.

Dlaczego to porównanie jest ważne?

Obserwacja zmian w aktywności pszczół na przestrzeni kilkunastu tygodni jest bardzo satysfakcjonująca. Świadczy też o tym jak bardzo pszczoły są uzależnione od warunków pogodowych i dostępności pożytków. W lutym dbamy o to, by pszczoły miały siłę na rozwój, a w maju obserwujemy, jak nasze wcześniejsze działania przynoszą efekty.

Ciekawostka

Czy potrafisz rozpoznać trutnia od robotnic na poniższym zdjęciu? 🙂